Minimalna przewaga Trzaskowskiego nad Nawrockim. Takiego sondażu jeszcze nie było
Wybory prezydenckie 2025 zbliżają się wielkimi krokami, a najnowsze sondaże wskazują na wyjątkowo wyrównany pojedynek pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim. Dane zaprezentowane przez dwie różne pracownie badawcze – Ogólnopolską Grupę Badawczą (OGB) i IBRiS – pokazują jednak zaskakująco odmienne wyniki.
Minimalna przewaga Trzaskowskiego w sondażu OGB
Według sondażu OGB, który cytuje prawicowy portal „wPolityce”, w drugiej turze wyborów Rafał Trzaskowski może liczyć na 50,3 proc. głosów, a Karol Nawrocki na 49,7 proc.. Różnica wynosi jedynie 0,6 punktu procentowego, co przekłada się na około 100 tysięcy głosów. To najmniejszy dystans pomiędzy kandydatami, jaki odnotowano dotąd przez tę pracownię.
Trzaskowski pozostaje liderem wyścigu, ale przewaga topnieje, co może świadczyć o skuteczności kampanii Nawrockiego oraz mobilizacji elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.
Znacznie większa różnica w badaniu IBRiS
Zupełnie inny obraz prezentuje sondaż IBRiS dla Polskiego Radia 24. Tam Trzaskowski uzyskuje 33,2 proc. poparcia w I turze, a Nawrocki – 25,6 proc.. Przewaga wynosi aż 7,6 pkt proc., co może oznaczać bardziej komfortową sytuację dla kandydata KO.
Według IBRiS kolejni kandydaci to:
- Sławomir Mentzen – 11,5 proc.
- Szymon Hołownia – 6,1 proc.
- Magdalena Biejat – 5,1 proc.
- Adrian Zandberg – 3,2 proc.
- Marek Jakubiak – 1,6 proc.
- Grzegorz Braun – 1,4 proc.
- Joanna Senyszyn – 1,2 proc.
- Krzysztof Stanowski – 1,1 proc.
- Artur Bartoszewicz – 0,2 proc.
- Maciej Maciak i Marek Woch – po 0,0 proc.
Te dane wskazują na dużą fragmentację elektoratu w pierwszej turze, co może znacząco wpłynąć na ostateczne rozstrzygnięcie w II turze.
Walka o niezdecydowanych
Zarówno OGB, jak i IBRiS podkreślają, że kluczową rolę odegrają wyborcy niezdecydowani. To ich decyzje mogą przechylić szalę zwycięstwa. Wciąż wielu z nich deklaruje, że wybór kandydata uzależniają od kolejnych debat, propozycji programowych oraz dynamiki kampanii.
Wybory prezydenckie w 2020 roku pokazały, że nawet minimalna różnica głosów może zadecydować o wyniku. Andrzej Duda pokonał wtedy Rafała Trzaskowskiego stosunkiem 51,03 proc. do 48,97 proc. Czy historia się powtórzy?
Podsumowanie
Choć oba sondaże przedstawiają różne scenariusze, jedno jest pewne – walka o prezydenturę w 2025 roku będzie niezwykle zacięta. Różnice są na tyle małe, że każdy głos może mieć znaczenie. Decydujące będą kolejne tygodnie kampanii, które mogą przesądzić o przyszłości Polski na najbliższe lata.
Źródło: wPolityce.pl, Polskie Radio 24, OGB, IBRiS
Komentarze