Martyna Wojciechowska przestała pokazywać córkę. Zaskakujący powód wyszedł na jaw
Popularność Martyny Wojciechowskiej i jej decyzja o prywatności
Martyna Wojciechowska od lat cieszy się dużą popularnością nie tylko jako dziennikarka i podróżniczka, lecz także osoba aktywna w mediach społecznościowych. Jednak od pewnego czasu przestała zamieszczać zdjęcia, na których widać twarz jej córki. Powód tej zmiany wywołał niemałe poruszenie wśród jej fanów. Co skłoniło gwiazdę do takiego kroku? Poznaj szczegóły.
Kim jest Martyna Wojciechowska i jej podejście do życia prywatnego?
Martyna Wojciechowska obecna jest na polskiej scenie medialnej od ponad 25 lat. Mimo licznych sukcesów w branży stawia na wyraźne rozgraniczenie życia zawodowego i prywatnego. Jako mama nastoletniej córki, przez długi czas chętnie dzieliła się w internecie chwilami z życia rodzinnego. Jednak ostatnio na jej Instagramie nie pojawiają się już zdjęcia Marii – tak nazywa się jej córka – z widoczną twarzą. Sama Wojciechowska postanowiła ujawnić prawdziwe powody takiej zmiany.
Niebezpieczeństwa sharentingu – jak zmienił się internet?
Podróżniczka przyznała, że dawniej publikowała fotografie córki, ponieważ nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji. Internet i media społecznościowe powstały w takiej formie, jaką znamy dziś, dopiero stosunkowo niedawno. Z czasem jednak Martyna zrozumiała, że upublicznianie wizerunku dziecka niesie ze sobą potencjalne zagrożenia.
Kiedyś na przykład publikowałam zdjęcia mojej córki, bo 15 czy 10 lat temu nie rozumieliśmy, do czego to może prowadzić, jakie są zagrożenia. Nie rozumieliśmy, w jaką stronę rozwinie się internet i poszczególne platformy social mediowe. Dzisiaj bym tego absolutnie nie zrobiła – wyznała.
Martyna zwróciła także uwagę na zjawisko zwane sharentingiem, czyli dzieleniem się wizerunkiem dzieci w sieci, która, jej zdaniem, może mieć negatywny wpływ na młode pokolenia.
Sharenting, bo tak się nazywa dzielenie się zdjęciami dzieci w internecie, jest czymś, co jest dla naszych dzieciaków po prostu złe – zaznaczyła.
Decyzja córki Martyny – Maria nie chce być osobą publiczną
Co ciekawe, decyzja o rezygnacji z pokazywania twarzy Marii nie zapadła wyłącznie z inicjatywy samej matki. Okazało się, że córka również zabrała głos w tej sprawie i jasno wyraziła swoje zdanie. Martyna Wojciechowska podkreśliła, że nie chciała przeciwstawiać się woli swojej córki, dlatego wspólnie ustaliły pewne zasady dotyczące prywatności.
Bardzo dużo o tym rozmawiałyśmy i bardzo wyraźnie to sobie powiedziałyśmy. Marysia absolutnie nie chce być osobą rozpoznawalną. Być może kiedyś, w związku z jej osiągnięciami, będzie się chciała dzielić jakąś treścią z grupą osób, którą sobie wybierze, ale teraz absolutnie nie. Nie robię tego i mamy taką umowę – tłumaczyła dziennikarka w wywiadzie dla “Plejada”.
Warto zauważyć, że inny obraz prezentuje adoptowana córka Martyny – Kabula. Wojciechowska często dzieli się jej zdjęciami i informacjami, ponieważ Kabula sama decyduje o swojej obecności w mediach.
Jest osobą dorosłą i podejmuje świadomą decyzję. Właśnie kończy trzeci rok prawa i ma już plany na przyszłość – także te artystyczne, bo śpiewa. Chce jakąś częścią swojego życia się podzielić i te treści publikujemy – wyjaśniła.
Jakie znaczenie ma ochrona prywatności w dobie social media?
Historia Martyny Wojciechowskiej pokazuje, jak dynamicznie zmieniły się realia społecznego funkcjonowania w dobie internetu i mediów społecznościowych. Kiedyś pokazywanie dzieci było czymś naturalnym i często spotykanym. Jednak dziś rodzice coraz częściej decydują się na ochronę prywatności najmłodszych, aby uchronić ich przed niekontrolowanym wykorzystaniem wizerunku i zagrożeniami wynikającymi z szerokiego dostępu do informacji.
Działania znanych osób, takich jak Martyna, mogą stać się wzorem dla innych rodziców, którzy zastanawiają się nad tym, jak bezpiecznie budować rodzinne relacje w sieci.
Komentarze