Koniec ze zmianą czasu w Polsce, a jednak. Wreszcie padła konkretna data
Europejska decyzja o zmianie czasu – co z Polską?
Wielogodzinne dyskusje i spory polityczne na temat zmiany czasu w Europie powoli zbliżają się do finalnego rozstrzygnięcia. Polska także przygotowuje się do tej istotnej zmiany – ustalono dokładną datę, kiedy nastąpi ostatnie przesunięcie zegarków.
Ostatnia zmiana czasu w Polsce – kiedy nastąpi?
W nocy z 25 na 26 października bieżącego roku nastąpi przejście z czasu letniego na zimowy. Jednakże nie będzie to ostatnia zmiana! Zgodnie z unijnym harmonogramem, finalna korekta odbędzie się dopiero w marcu 2026 roku. Dokładnie to w nocy z 28 na 29 marca przesuniemy wskazówki zegarów po raz ostatni, na stałe pozostając przy czasie letnim.
Ten krok wynika z obowiązującego planu Unii Europejskiej, który nakłada na państwa członkowskie obowiązek wyboru i zgłoszenia do 2026 roku, który czas chcą utrzymać na stałe: letni czy zimowy. Po tym nastąpi okres przejściowy, aby dostosować systemy administracyjne i technologiczne do nowej sytuacji. Polska jest już aktywna w tym zakresie – przygotowano projekt legislacyjny autorstwa PSL-TD, który przeszedł pierwsze konsultacje.
Z jakimi zmianami spotkają się Polacy?
Decyzja o pozostaniu w czasie letnim przyniesie dla rodaków szereg zmian. Przede wszystkim zimą słońce będzie zachodziło później niż dotychczas, co oznacza więcej światła popołudniowego. Na północnym wschodzie kraju zmrok zapadnie około godziny 16:00 zamiast 15:05, a na południowym zachodzie nawet po 17:00. To dodatkowa godzina światła dziennego, która ułatwi codzienne obowiązki, zakupy czy bezpieczny powrót dzieci ze szkoły.
Z drugiej strony należy liczyć się z późniejszym wschodem słońca – poranki będą ciemniejsze. Na południowym wschodzie słońce rozświetli niebo dopiero około 8:00, a na północnym zachodzie około 8:45. Wobec tego dzieci w niektórych regionach będą zmierzały do szkoły przy jeszcze ciemnym niebie. Choć krytycy obawiają się tego aspektu, zwolennicy zmiany podkreślają, że dłuższe dni po południu są istotnym udogodnieniem i przeważają nad porannymi niedogodnościami.
Koniec wieloletnich sporów o zmianę czasu
Niesnaski między krajami Unii Europejskiej były dotąd główną przeszkodą w ujednoliceniu systemu czasu. Podczas gdy niektóre państwa dążyły do stałego pozostania przy czasie zimowym, inne opowiadały się za letnim. Ostatecznie zdecydowano, że każdy kraj sam podejmie tę decyzję. Polska, zgodnie z opinią większości społeczeństwa, skłania się ku utrzymaniu czasu letniego.
Jeśli proces legislacyjny pójdzie zgodnie z planem, zmiana czasu w październiku 2025 roku będzie jedną z ostatnich. Niedługo potem, w marcu 2026 roku, zegarki przestawimy na stały czas letni. Chociaż w skali całej Europy proces adaptacji może potrwać do marca 2027 roku, to właśnie ten termin wyznaczono jako ostateczny.
„Polska już przygotowuje odpowiednie prace legislacyjne – projekt ustawy autorstwa PSL-TD przeszedł pierwsze fazy konsultacji, co przybliża nas do końca zmiany czasu” – informują źródła rządowe.
Co to oznacza dla życia codziennego?
Większość Polaków zyska korzystniejszą organizację dnia, ponieważ wieczory będą jaśniejsze i dłuższe. To istotne m.in. dla osób pracujących po południu, rodziców odbierających dzieci czy osób aktywnie spędzających czas na świeżym powietrzu.
Natomiast krótsze poranki mogą wymagać od nas przyzwyczajenia, zwłaszcza w miesiącach zimowych. Ważne, że dzięki temu powrót do domu po zmroku zostanie zredukowany, co zwiększy bezpieczeństwo i komfort życia nawet w najzimniejszych dniach roku.
Polska na drodze do nowej epoki bez zmiany czasu
Wdrożenie stałego czasu letniego oznacza rozstanie z tradycyjną zmianą czasu, którą praktykowaliśmy przez dekady. Ustalona data ostatniej korekty wskazuje wyraźnie, że już niedługo zapomnimy o corocznych przesuwaniach wskazówek zegarów – zarówno na wiosnę, jak i na jesień.
Europa zbliża się do ujednolicenia i zamknięcia tej kontrowersyjnej kwestii, a Polska, choć z osobnym terminem, dołącza do grona krajów, które zrezygnują z regularnych zmian czasu, kierując się dobrem obywateli i efektywnością funkcjonowania państwa.
Komentarze