Podwyżki nawet o 100 proc. Polacy masowo dostają pilne pisma od spółdzielni

Rekordowy wzrost cen ciepła i pilne zawiadomienia dla mieszkańców

Ceny ciepła w Polsce gwałtownie rosną, osiągając tempo wzrostu bez precedensu. W efekcie mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych otrzymują pierwsze informacje o drastycznych podwyżkach, które w niektórych przypadkach mogą wynieść nawet 100%. Oznacza to podwojenie kosztów związanych z ogrzewaniem i podgrzewaniem wody, co stwarza poważne obciążenia finansowe dla wielu gospodarstw domowych.

 

Apel spółdzielni do rządu o pilną interwencję

Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP wystosował do premiera Donalda Tuska pilny apel dotyczący braku zabezpieczeń przed rosnącymi kosztami ciepła. Ostrzega, że bez wsparcia państwa nadchodzi poważny kryzys społeczny. Od 1 lipca 2025 roku wygasły przepisy chroniące mieszkańców przed gwałtownymi podwyżkami, przez co spółdzielnie oraz wspólnoty zostały pozbawione jakiejkolwiek ochrony.

 

Pomimo wielokrotnych próśb kierowanych do rządu od kwietnia, jak dotąd brakuje odpowiedzi i wdrożenia nowych rozwiązań. W praktyce setki tysięcy lokatorów już otrzymują pisma informujące o podwyżkach sięgających kilkudziesięciu, a nawet ponad stu procent, co staje się poważnym wyzwaniem dla domowych budżetów.

 

Rosnące ryzyko ubóstwa energetycznego

Spółdzielnie alarmują, że bez wsparcia państwa znacząco wzrośnie skala ubóstwa energetycznego, które w 2024 roku dotknęło około 1,5 miliona gospodarstw domowych. Opłaty za centralne ogrzewanie i podgrzewanie wody, za które odpowiedzialność nie leży ani po stronie spółdzielni, ani producentów ciepła, sięgają już średnio 500–600 zł miesięcznie dla pojedynczego mieszkania.

 

Przy tym koszty energii cieplnej stanowią często od 70 do 80% całkowitych kosztów utrzymania mieszkania. Wielu mieszkańców stanie więc przed trudnym wyborem między opłaceniem rachunków a innymi niezbędnymi wydatkami. Eksperci szacują, że w najbliższych miesiącach liczba dotkniętych problemem wzrośnie o setki tysięcy, zwłaszcza w regionach ze długim i surowym sezonem grzewczym.

 

Bon ciepłowniczy – rozwiązanie czy spóźniona pomoc?

Ministerstwo Energii planuje wprowadzenie bonu ciepłowniczego, którego celem jest wsparcie gospodarstw domowych najbardziej narażonych na skutki skokowych podwyżek. Szacowany koszt programu wynosi od 300 do 500 mln zł w bieżącym roku oraz około miliarda złotych w następnym.

 

Jednak inicjatywa ta jest krytykowana przez przedstawicieli spółdzielni jako niewystarczająca i spóźniona. Podwyżki stawek już obowiązują od 1 lipca, a projekt bonu ciepłowniczego nadal znajduje się w fazie analizy i nie jest wdrożony. Rząd ocenia, że przedłużenie zamrożenia cen wyniosłoby około 1,5 mld zł, co jest znaczącą kwotą, ale mogłoby natychmiast uratować setki tysięcy rodzin przed finansowymi dramatami.

 

Wielu mieszkańców nie może sobie pozwolić na czekanie na powolne procedury, gdy kolejne rachunki pojawiają się niemal co miesiąc, przynosząc szokujące kwoty.

 

 

 

Komentarze

Loading...
error: Content is protected !!